Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Sosnowcu ogłosiło przetarg na dostawę 5 sztuk fabrycznie nowych, zeroemisyjnych autobusów miejskich o napędzie elektrycznym. Przetarg obejmuje swoim zakresem również dostawę 4 sztuk ładowarek plug-in. To nie pierwsze i nie ostatnie takie zakupy w Sosnowcu. Niestety start projektu, który ma być częściowo finansowany ze środków Unii Europejskiej, nieco się opóźni…
Sosnowiec kolejny już raz sięga po zielony transport. Tym razem w formie 5 fabrycznie nowych autobusów elektrycznych oraz 4 ładowarek. PKM Sosnowiec poinformowało również o podpisaniu umowy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie, który wesprze sosnowiecki projekt. Całość ma zostać dofinansowana z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności. Projekt nosi oficjalną nazwę „Czyste niebo nad Zagłębiem”.
Niestety projekt się opóźni.
Przetarg, którego zakres oraz dokładną specyfikację techniczną zakupywanych pojazdów poznaliśmy 23 grudnia minionego roku, został właśnie unieważniony. W konkursie nie została złożona ani jedna oferta. Możemy się zatem zapewne spodziewać powtórzenia przetargu w najbliższych tygodniach.
Przypomnijmy, że nie miała to być pierwsza ani i nie ostatnia w najbliższym czasie inwestycja w bardziej ekologiczny transport w Sosnowcu. Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej ma zamiar ponownie zainwestować w nowoczesne pojazdy elektryczne. Tym razem mowa o pięciu autobusach o długości 18 metrów, wyposażonych w napęd hybrydowy (spalinowo-elektryczny), z możliwością podłączenia do zewnętrznego źródła energii, tzw. hybrydach plug-in. Pojazdy te będą mogły poruszać się wyłącznie na napędzie elektrycznym w specjalnie wyznaczonych strefach, a na ulicach Sosnowca mają pojawić się już w 2026 roku.
Na realizację tego zakupu PKM otrzyma dofinansowanie w wysokości 10,5 miliona złotych w ramach Funduszy Europejskich dla Województwa Śląskiego 2021-2027 (Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego). Przedsiębiorstwo będzie musiało przeznaczyć na ten cel z własnej kieszeni 5 milionów złotych.
Tymczasem jednak czekamy na powtórzenie unieważnionego przetargu na elektryki.